Powietrze w lesie czy nad morzem jest zdecydowanie lepsze niż w zamkniętych pomieszczeniach lub w mieście. Dobrej jakości powietrze, którym oddycha człowiek, wpływa ożywczo na jego organizm i sprawia, że lepiej się on czuje. Przebywając przez długi czas w klimatyzowanych lub dusznych wnętrzach, możemy odczuwać senność, apatię, bóle głowy, a nawet mieć złe samopoczucie jak przy grypie. Przyczyną takich dolegliwości może być nieprawidłowa jonizacja w pomieszczeniach.
Jony ujemne w powietrzu (aniony) to atomy obdarzone ujemnym ładunkiem elektrycznym. Powstają poprzez włączenie do atomu jednego lub więcej elektronów. Natomiast jony dodatnie (kationy) to atomy, które na skutek utraty jednego lub więcej elektronów przejmują dodatni ładunek jądra, stając się atomami naładowanymi dodatnio. Badania potwierdzają, że powietrze, w którego składzie przeważają kationy, w niekorzystny sposób odbijają się na zdrowiu człowieka. Sprzyjająca naszemu samopoczuciu zawartość jonów ujemnych i dodatnich to około 1000 sztuk w 1 cm3 powietrza. Optymalny dla organizmu ludzkiego stosunek jonów dodatnich do ujemnych powinien wynosić 5 do 4 na korzyść jonów ujemnych. Jeśli w powietrzu zachowana jest względna równowaga anionów i kationów, wtedy czujemy się zrelaksowani, wypoczęci, a nasz organizm funkcjonuje prawidłowo. Dlaczego samopoczucie fizyczne i psychiczne wywiera wpływ na życie człowieka nie trzeba chyba już nikomu tłumaczyć.
Jak powstają jony ujemne w domu i przyrodzie? Powietrze i koncentracja jonów
Koncentracja jonów w powietrzu ma wpływ na nasze zdrowie, samopoczucie, a także na poziom skupienia naszego umysłu. Korzystne dla naszego organizmu jony ujemne pochodzą do roślin, wodospadów, deszczu i lasów. Niestety, te pozytywne aniony często są neutralizowane przez szkodliwe kationy wydzielane głównie przez urządzenia elektroniczne. Wiemy, co zatruwa powietrze, ale często wypieramy to z naszej świadomości. Jony dodatnie przyczyniają się do większego zmęczenia, stanu ogólnego rozbicia i zmniejszonej koncentracji. Dodatkowo niedobór anionów może sprzyjać chorobom i infekcjom dróg oddechowych i układu krwionośnego. Jony dodatnie wydzielają sprzęty gospodarstwa domowego znajdujące się w większości naszych domów. To przede wszystkim telewizory, komputery, kuchenki mikrofalowe, pralki, zmywarki oraz kuchenki elektryczne i lodówki.
Do zaburzania proporcji jonów dodatnich i ujemnych przyczynia się również dym tytoniowy i budynki, w których mieszkamy. Źródłem negatywnej jonizacji są urządzenia grzewcze, sieci wysokich napięć, elementy aranżacji wykonane z tworzyw sztucznych, a nawet lakierowane podłogi. Co zatruwa powietrze? Negatywnie na równowagę jonów w przyrodzie wpływa także rozwój aglomeracji przemysłu. Rozbudowa dużych miast nie tylko ogranicza kontakt człowieka z przyrodą, ale również zmniejsza ilość obszarów zielonych i zalesionych. Otwarte tereny pozbawione roślinności, w których człowiek przebywa codziennie, są gorzej zjonizowane niż przestrzeń zielona, leśna, górska itp. Spaliny, beton, asfalt i zanieczyszczeni z fabryk zaburzają prawidłową jonizację powietrza. Kto bada powietrze, ten zna realia. Nie dziwi więc nas to, dlaczego powietrze jest zanieczyszczone.
Jak zwiększyć jony dodatnie i poprawić samopoczucie?
Najbardziej rześkie, czyste i pełne zdrowotnych jonów powietrze znajdziemy w pobliżu górskich rzek, wodospadów oraz nad morzem. Taką pozytywnie naładowaną atmosferę odczuwamy również po deszczu lub burzy. Natomiast, w warunkach domowych możemy poprawić sobie samopoczucie, biorąc prysznic lub wietrząc mieszkanie. Wszystkie te przyjemności związane są z jonami ujemnymi. To one sprawiają, że częściej się uśmiechamy i czujemy się po prostu dobrze. Wszystko dlatego, że odpowiednia ilość jonów ujemnych odpręża nasz układ nerwowy, reguluje akcję serca i ciśnienie krwi, a do tego przyspiesza metabolizm. Jony ujemne eliminują niedobór serotoniny, czyli hormonu, który odpowiada za dobre samopoczucie (tzw. hormon szczęścia).
Co wytwarza jony ujemne?
Dobrym sposobem na ulepszenie jonizacji w zamkniętym pomieszczeniu jest wykorzystanie niektórych roślin, które filtrują powietrze w domu. Zielona, wierzchnia część liścia posiada dodatni ładunek elektryczny, który przyciąga jony z ładunkiem ujemnym. Wiele zielonych roślin ma właściwości nawilżające, co jest bardzo przydatne zwłaszcza zimą, gdy z powodu ogrzewania mieszkaniu mamy w nim suche powietrze. W celach zdrowotnych warto w domu mieć aloes, fuksję, begonie, pelargonię, mirt, paprotkę lub zielistkę Sternberga. Dodatkowo w domu dobrze jest mieć bursztyn, najlepiej naturalny, nieoszlifowany kamień, bo taki wytwarza dużą ilość jonów ujemnych. Za naturalny jonizator jest także uważana lampa solna – efekt jonizacji jest zwiększany za pomocą podgrzewania bryłki soli żarówką znajdującą się wewnątrz lampy.
Jony ujemne można także uzyskać za pomocą jonizatora i to tak naprawdę najłatwiejszy i najefektywniejszy sposób. W pomieszczeniach mieszkalnych warto stosować urządzenia wytwarzające aniony tlenu. Na rynku można znać wiele tego rodzaju urządzeń, które są przeznaczone do pomieszczeń (np. cichy i elegancki jonizator IONEX) lub do samochodu (np. emiter jonów Air Car). W czasach szybko rozwijających się miast i przemysłu coraz częściej oddychamy szkodliwym powietrzem, co wpływa niekorzystnie na nasze samopoczucie i zdrowie. Warto jednak dbać o to, czym oddychamy. Odpowiednio zjonizowane powietrze wpłynie pozytywnie nie tylko na nasze zdrowie, ale również ogólne samopoczucie. Poza tym nie wolno zapominać, że jedno z drugim się wiąże – człowiek szczęśliwy mniej choruje, a przynajmniej szybciej zwalcza różne infekcje.